Drugi kwartał 2022 roku w branży instalacyjno-grzewczej w Polsce
II kwartał 2022 roku był kolejnym nienajlepszym kwartałem dla branży instalacyjno-grzewczej, m.in. z powodu wybuchu wojny na Ukrainie, która odcisnęła swoje piętno na gospodarce, dalszych problemów dostaw podzespołów z Dalekiego Wschodu i postępującego zubożenia społeczeństwa, jak również z powodu sytuacji w samej branży instalacyjno-grzewczej.
Pomimo względnie dobrych wyników w grupie produktowej pomp ciepła i kolektorów słonecznych, widać było coraz większą niepewność, co do wyników w przyszłości oraz generalnie, co do kierunku, w którym gospodarka się rozwinie w wyniku wszystkich perturbacji geopolitycznych. Najazd Rosji na Ukrainę posłużył jako pretekst do niewspółmiernie wysokich podwyżek paliw, zarówno gazu, jak również ropy naftowej, które w niewielkim stopniu odnoszą się do poziomu cen sprzedaży surowców energetycznych. Dotyczy to również coraz bardziej cen energii elektrycznej, gdzie istnieją uzasadnione obawy, że w najbliższym sezonie grzewczym, popyt na energię może przewyższyć podaż energii. W dalszym ciągu producenci borykają się z problemami związanymi z brakiem komponentów do produkcji różnych urządzeń, których produkcja została w minionych latach - w celu osiągniecia większego zysku - przeniesiona do Azji, głównie Chin i Tajwanu. Wywołana i podtrzymywana histeria antygazowa oraz lawinowo wzrastające w poprzednich kwartałach ceny paliw i gazu, jak również niepewność co do zabezpieczenia popytu w sezonie grzewczym, spowodowały perturbacje związane z wyborem urządzeń grzewczych zarówno do wymiany, jak również do zasilania nowych budynków. Widać było pogarszającą się sytuację w budownictwie wielorodzinnym – spowodowana dużą niepewnością zarówno w związku z wojną, sytuacją ekonomiczno-polityczną w Polsce, cenami materiałów budowlanych i instalacyjnych, brakiem siły roboczej. Widać było kontynuację z poprzednich kwartałów tendencji spowolnienia w inwestycjach w budownictwie mieszkaniowym. Nastąpił bardzo duży spadek - około 62% - w składanych wnioskach kredytowych, zapowiadana jest zapaść na rynku deweloperskim. Firmy deweloperskie ostrożniej planują nowe inwestycje, a nawet zamrażają niektóre inwestycje/projekty. Nowych inwestycji budowlanych jest mało, zwłaszcza tych prywatnych. Docierają z rynku także informacje, że drastycznie spadła sprzedaż materiałów budowlanych, co odczujemy w naszej branży jak zawsze z opóźnieniem. Dobrą wiadomością jest natomiast wyraźne stabilizowanie się cen usług budowlanych i oczekiwanie na podobny trend w cenach materiałów budowlanych.
Niektóre firmy dystrybucyjne zaczynają mieć zaległości płatnicze.
Z powodu wojny na Ukrainie i wysokiej inflacji obserwujemy ogromną niepewność, co do sytuacji ekonomiczno-gospodarczej, dostępności i cen podstawowych nośników energii: gazu, energii elektrycznej, a także węgla, pelletu. Nadal mamy do czynienia z zachwianym łańcuchem dostaw, problemami z dostępnością towarów. U niektórych producentów miejsce ma nawet całkowita odmowa przyjmowania nowych zamówień od klienta.
Polska czeka na środki UE dla KPO, jest to niezbędne do wzrostu gospodarczego i inwestycji, ale także na plany dalszego rozwoju budownictwa zwłaszcza mieszkaniowego. Z obecnym balastem kosztownych kredytów i wysokiej inflacji będzie to bardzo trudne do zrealizowania.
Wskaźnik S&P Global PMI Polski Sektor Przemysłowy - złożony indeks obrazujący kondycję przemysłu, kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych - odnotował w czerwcu wartość 44,4 pkt. Indeks spadł z majowego poziomu 48,5 pkt., sygnalizując pogorszenie warunków gospodarczych w sektorze drugi miesiąc z rzędu. Ponadto czerwcowy odczyt był najniższy od 25 miesięcy, głęboko poniżej liczby oddzielającej ekspansję od recesji. Jeszcze rok temu indeks osiągnął rekordowo wysoki poziom 59,4 pkt. Wskaźnik PMI sugeruje bardzo silne spowolnienie aktywności w II poł. 2022 r.
Całkowite zatrzymanie przepływu gazu ziemnego z Rosji do Polski i ograniczony przepływ z Rosji do innych krajów europejskich oznacza większe ryzyko niedoboru, co przekłada się bezpośrednio na decyzje dotyczące zakupu kotłów gazowych na nowe inwestycje. O ile 2022 r. wydaje się być raczej bezpieczny, głównie dzięki wysokim stanom magazynowym, o tyle 2023 r. może okazać się wyzwaniem. Niedobór gazu na rynku krajowym może sięgnąć nawet 4 mld m3 (ponad 20% zapotrzebowania).
Na koniec należy wspomnieć o krążących i powielanych na rynku informacjach, dotyczących zakazu montażu kotłów gazowych, który ma wpływ nie tylko na zmianę przyzwyczajenia Polaków, ale i uderzy w branżę grzewczą. Zakaz miałby obowiązywać od 2027 r. dla nowych budynków i od 2030 r. – dla modernizowanych (gruntownie remontowanych), co jest pomieszaniem różnych informacji, z których żadna nie mówi o całkowitym zakazie montażu kotłów gazowych, a powielanie tego typu informacji jest typowa manipulacją, która ma wpływ na kształtowanie rynku i bezpieczeństwo zaopatrzenia domostw w ciepło w najbliższym czasie.
Tendencja wzrostowa praktycznie w większości głównych grup produktowych uległa zahamowaniu i odwróceniu. W branży instalacyjno-grzewczej można było wyczuć większą niepewność, co do sytuacji ekonomiczno-gospodarczej oraz pandemicznej w przyszłym roku. Niepewność wprowadzają także dramatycznie rosnące ceny nośników energii, zwłaszcza gazu.
Także w II kwartale 2022 roku nasiliło się zagrożenie wzrastającą szybko inflacją i spadkiem wartości złotego do innych walut, przez co realny wzrost gospodarczy wydaje się być znacznie niższy od podawanego w oficjalnych statystykach.
Ogólna sytuacja gospodarcza w kraju
GUS podał, że w I-II kwartale 2022 r. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 13,6% w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r., kiedy to notowano wzrost o 18,2%, ale w porównaniu do czerwca 2021 r. miał miejsce wzrost o 10,4% co w odniesieniu do wielkości inflacji osiągniętej w tym czasie raczej nie napawa optymizmem. Polityka banku centralnego raczej w dalszym ciągu demotywuje do trzymania oszczędności w bankach i wydaje się być dość chaotyczna. Wszelkie tarcze i inne podobne działania osłonowe, wprowadzane w poprzednich latach przez rząd, spowodowały, że banki mają zapas gotówki oceniany nawet na 2 lata i nie są zainteresowane motywowaniem klientów do oszczędzania, a jedynie dalszym ściąganiem gotówki z tytułu podwyżek odsetek od udzielonych kredytów. Stosunkowo wysoki poziom inflacji oraz strata wartości PLN do EUR i dolara w ciągu ostatniego roku skłaniają do refleksji nad rzeczywistym poziomem wzrostu sprzedaży w przemyśle i gospodarki w Polsce.
Według danych podanych przez GUS, dynamika produkcji sprzedanej przemysłu wg. cen stałych w Polsce po I kwartale 2022 roku wygląda następująco:
WYSZCZEGÓLNIENIE |
VI 2022 |
I-IV 2022 |
||
V 2022=100 |
VI 2021=100 |
przeciętna miesięczna 2015=100 |
I-VI 2021=100 |
|
PRZEMYSŁ |
-0,3% |
+10,4% |
+51,8% |
13,6% |
Górnictwo i wydobywanie |
+7,8% |
+25,4% |
+6,2% |
+24,9% |
Przetwórstwo przemysłowe |
-0,1% |
+9,8% |
+56,7% |
+12,1% |
Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodęD |
-6,4 % |
+14,3% |
+18,3% |
+29,3% |
(źródło: GUS)
W przypadku budownictwa, w okresie styczeń-czerwiec 2022 r. produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 12,0% w odniesieniu do analogicznego okresu 2021 r., co z jednej strony, biorąc pod uwagę otoczenie gospodarcze, może wydawać się rewelacyjnym wynikiem, jednak po uwzględnieniu wielkości inflacji jest raczej potwierdzeniem kontynuacji obserwowanego już od wielu miesięcy zmniejszania się dynamiki wzrostów w branży budowlanej i przechodzenia powoli w okres pewnej niestabilności pogłębionej przez efekt niepewności, spowodowanej obserwowanym przegrzaniem rynku budowlanego, co było sygnalizowane przez firmy z branży instalacyjno-grzewczej. W okresie pierwszego półrocza 2022 r., sprzedaż prac budowlano-montażowych wzrosła w skali roku we wszystkich działach budownictwa. W podmiotach realizujących prace z zakresu budowy budynków – o 24,6%, specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej – o 5,9% oraz wykonujących roboty budowlane specjalistyczne – również o 5,9%. Jak było wspomniane na początku, w większości dotyczy to kontynuacji i przyśpieszenia prac nad realizowanymi projektami.
Produkcja budowlano-montażowa obejmująca roboty inwestycyjne w czerwcu br. była niższa niż przed rokiem o 2,5% (w 2021 r. wzrost o 4,5%), natomiast dla prac o charakterze remontowym zwiększyła się o 20,1% (w 2021 r. wzrost o 4,5%).
W okresie pierwszego półrocza 2022 r., w odniesieniu do tego samego okresu poprzedniego roku, wystąpił wzrost wartości robót inwestycyjnych o 6,5% (w 2021 r. spadek o 6,9%) oraz remontowych o 20,6% (w 2021 r. wzrost o 4,4%).
Dynamika produkcji budowlano-montażowej (w cenach stałych) w okresie I-VI 2022 r. i w czerwcu 2022 r. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku wygląda następująco:
WYSZCZEGÓLNIENIE |
VI 2022 |
I-VI 2022 |
|
V 2022=100 |
VI 2021=100 |
I-VI 2021 =100 |
|
BUDOWNICTWO |
+5,3% |
+5,9% |
+12,0% |
Budowa budynków |
-1,7% |
+15,2% |
+24,6% |
Budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej |
+14,4% |
+5,0% |
+5,9% |
Roboty budowlane specjalistyczne w tym roboty instalacyjno-grzewcze |
+1,5% |
-3,1% |
+5,9% |
(źródło: GUS)
W okresie styczeń-czerwiec 2022 r., sprzedaż prac budowlano-montażowych wzrosła w skali roku we wszystkich działach budownictwa. W podmiotach realizujących prace z zakresu budowy budynków – o 24,6%, specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej – o 5,9% oraz wykonujących roboty budowlane specjalistyczne – również o 5,9%.
Produkcja budowlano-montażowa obejmująca roboty inwestycyjne w czerwcu br. była niższa niż przed rokiem o 2,5% (w 2021 r. wzrost o 4,5%), natomiast dla prac o charakterze remontowym zwiększyła się o 20,1% (w 2021 r. wzrost o 4,5%).
W okresie pierwszego półrocza 2022 roku, w odniesieniu do tego samego okresu poprzedniego roku, wystąpił wzrost wartości robót inwestycyjnych o 6,5% (w 2021 r. spadek o 6,9%) oraz remontowych o 20,6% (w 2021 r. wzrost o 4,4%).
Dynamika produkcji budowlano-montażowej w czerwcu br. (w cenach stałych), w porównaniu do przeciętnej miesięcznej wartości z 2015 r., wyniosła 134,1.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie wyższym o 6,7% w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku oraz o 3,5% niższym w porównaniu z majem 2022 r.
Wskaźniki cen produkcji budowlano-montażowej w maju i czerwcu 2022 r. wyglądały następująco.
|
V 2022 |
VI 2022 |
I-VI 2022 |
|||
WYSZCZEGÓLNIENIE |
V2022=100 |
analogiczny okres 2021=100 |
05 2022=100 |
12 2021=100 |
I-IVI 2021=100 |
|
OGÓŁEM |
+1,3% |
+12,2% |
+13,2% |
+1,4% |
+7,9% |
+10,8% |
Budowa budynkówa |
+1,6% |
+13,2% |
+14,4% |
+1,7% |
+8,9% |
+11,5% |
Budowa obiektów inżynierii lądowej i wodneja |
+1,3% |
+12,2% |
+13,2% |
+1,4% |
+7,9% |
+11,0% |
Roboty budowlane specjalistyczne |
+1,0% |
+10,9% |
+11,6% |
+1,1% |
+6,7% |
+9,7% |
(źródło: GUS)
Według danych GUS, w porównaniu z czerwcem 2021 r., podniesiono ceny budowy budynków o 14,4% i budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej o 13,2% oraz robót budowlanych specjalistycznych o 11,6%.
Nawet pobieżna analiza ostatnich wskaźników cen produkcji budowlano-montażowej pokazuje ponownie konsekwentny znaczny ich wzrost w stosunku do wcześniejszych kwartałów. Z pewnością swój udział w tym ma duże zapotrzebowanie na fachową siłę roboczą oraz kontynuacja drastycznych wzrostów cen materiałów budowlanych oraz rosnąca w zastraszającym tempie inflacja.
W budownictwie w dalszym ciągu branża budowlana radziła sobie nieźle głównie dzięki mieszkaniówce, ale w II kwartale można było zauważyć symptomy wyraźnego spowolnienia także w budownictwie mieszkaniowym, szczególnie jeżeli chodzi o liczbę rozpoczynanych budów. Obecnie na pierwszy plan wysunęły się problemy wynikające ze wzrostu kosztów zatrudnienia i cen materiałów budowlanych. Publikowany przez GUS wskaźnik koniunktury od początku roku wskazywał na systematyczny wzrost optymizmu, ale jego dynamika z każdym miesiącem była coraz mniejsza. Zgodnie z informacją GUS, wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie ukształtował się w kwietniu 2022 r. na poziomie minus 15,5 pkt.
Rozwój budownictwa mieszkaniowego a tendencje w branży instalacyjno-grzewczej
Wyniki pierwszego półrocza 2022 w budownictwie mieszkaniowym potwierdzają wyraźną tendencję osłabienia dynamiki rozwoju, która była widoczna w tym segmencie branży budowlanej w zeszłym roku. Z powodu dużej zwyżki cen, trudnościami z pozyskaniem kredytu i wyczerpywaniem się zasobów finansowych dynamika wzrostu coraz bardziej uległa osłabieniu, szczególnie jeśli chodzi o wykańczanie przekazanych w stanie deweloperskim mieszkań.
Jak podaje COFACE, pod koniec 2021 r. udział niewypłacalności przedsiębiorstw budowlanych w całkowitej liczbie zgłoszeń osiągnął wartości najniższe od 20 lat. Za wciąż trwający wzrost produkcji budowlano-montażowej w obecnym roku odpowiada w znacznym stopniu działalność deweloperska. Chociaż liczba oddanych budynków w bieżącym półroczu wzrosła, to obecny koszt pieniądza sprawia, że liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych znacząco spadła, a w konsekwencji maleje popyt. Liczba rozpoczętych budów już jest niższa niż w analogicznym okresie 2021 roku i można się spodziewać, że będzie w dalszym ciągu maleć. Wyzwaniem dla całej branży staje się utrzymanie rentowności wobec znaczącego wzrostu kosztów (zarówno materiałów budowlanych, jak i robocizny) i zachowanie bieżącej płynności w dynamicznie zmieniającej się sytuacji w gospodarce, z uwagi na czas realizacji kontraktów budowlanych i dłuższe terminy płatności. Dla kontraktów publicznych to szczególnie trudne ze względu na - pomimo tegorocznych zmian - ograniczony mechanizm waloryzacyjny, niższy od bieżących odczytów inflacji. Budownictwo to sektor, w którym wzrost liczby niewypłacalności w pierwszym półroczu 2022 r. był najszybszy. Aktualne statystyki przygotowywane przez COFACE potwierdzają negatywne trendy: terminy płatności w branży wydłużają się, liczba zgłoszeń i wartość przeterminowań rośnie. Wygląda na to, że taka tendencja zostanie utrzymana w drugim półroczu 2022 r..
W okresie I – VI 2022 r. oddano do użytkowania w dalszym ciągu więcej lokali niż rok wcześniej, ale ponownie spadła liczba rozpoczętych budów oraz liczba udzielanych pozwoleń na budowę i zgłoszeń nowych budów. Według danych ogłoszonych przez GUS, w okresie od stycznia do czerwca 2022 roku oddano do użytku ok. 109,4 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o 3,8% w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. W okresie I-VI 2022 r. deweloperzy, wybudowali 62,9 tys. jednostek, co stanowi 57,5% wszystkich oddanych do użytku w tym okresie. Inwestorzy indywidualni wybudowali 44,9 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o 6,0% w stosunku do I półrocza 2021 r., a ich osiągnięty udział wyniósł około 41,0% w tej kategorii statystyki. Znaczny spadek liczby oddanych do użytku mieszkań w porównaniu do I półrocza 2021 r. odnotowano w pozostałych formach budownictwa (spółdzielcze, komunalne, społeczne czynszowe i zakładowe) gdzie łącznie oddano do użytkowania 1598 mieszkań wobec 2459 mieszkań rok wcześniej, tj. o ok. 35% mniej niż w analogicznym okresie 2021 roku. Struktura oddanych do użytku mieszkań ma wpływ na strukturę instalowanych źródeł ciepła. Deweloperzy, którzy budują głównie na obszarach miejskich, korzystają często z możliwości przyłączenia realizowanych budynków do miejskiej sieci cieplnej z czym pojawiają się coraz większe problemy natury technicznej, natomiast inwestorzy indywidualni decydują się bardziej na własne źródło ciepła, chyba że są zobligowani prawnie do przyłączenia się do miejskiej sieci c.o.
W I półroczu 2022 roku rozpoczęto budowę 119,7 tys. mieszkań, co stanowi spadek o ok. 17,2%, w odniesieniu do I półrocza 2021 roku. Deweloperzy rozpoczęli budowę 71,6 tys. mieszkań, co daje udział 59,8% ogólnej liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto. Inwestorzy indywidualni rozpoczęli budowę prawie 46,4 tys. mieszkań, co dało udział ok. 38,8% w ogólnej liczbie rozpoczynanych budów. W budownictwie deweloperskim nastąpił spadek rozpoczynanych inwestycji o ok. 18,4%, natomiast w budownictwie indywidualnym ten spadek wyniósł 14,4% w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. W pozostałych formach budownictwa (spółdzielcze, komunalne, społeczne czynszowe i zakładowe) w I półroczu 2022 r. także nastąpił spadek w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. liczby mieszkań do 1744 wobec 2605 mieszkań rok wcześniej, których budowę rozpoczęto co oznacza ok. 33% spadku.
Zgodnie z danymi GUS, w I półroczu 2022 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy dla 170,8 tys. mieszkań, tj. o 0,5% mniej niż w analogicznym okresie 2021 r. W dalszym ciągu największą grupą inwestorów w tej kategorii byli deweloperzy, którzy uzyskali pozwolenia na budowę dla ok 117,5 tys. mieszkań (7,4% więcej niż w I półroczu 2021 r.) oraz inwestorzy indywidualni którzy uzyskali pozwolenia na budowę ok. 50,6 tys. mieszkań (16,1% mniej niż w I półroczu 2021 r.). Łącznie w ramach tych dwóch form budownictwa otrzymano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy z projektem budowlanym 98,4% ogółu mieszkań (z tego deweloperzy 68,8%, a inwestorzy indywidualni 29,6%). W I półroczu 2022 roku w pozostałych formach budownictwa (spółdzielcze, komunalne, społeczne czynszowe i zakładowe) było o 34,2% więcej mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (2705 wobec 2015 mieszkań w I półroczu 2021 r.) niż rok wcześniej. Pomimo dość umiarkowanych statystyk, informacje z rynku wskazują jednak na duże spadki w rozpoczynanych i przygotowywanych inwestycjach mieszkaniowych w każdej kategorii, które pogłębiły się jeszcze bardziej w II kwartale 2022 r.
Prognozy są mało optymistyczne. Developerzy starają się szybko zbywać mieszkania do funduszy inwestycyjnych, aby nie zostać z pustostanami generującymi koszt utrzymania. Nowe inwestycje są tam rozpoczynane, gdzie powierzchnie są już sprzedane. Dokańczane są zadania już rozpoczęte, nowe są zawieszane pomimo formalnego rozpoczęcia procesu realizacji zadania budowlanego. Decydującą rolę odgrywa w tej sytuacji koszt kredytu. Ta sytuacja zmieni także warunki na rynku pracy i dokona jego przewartościowania w trzecim i czwartym kwartale. Raptem może pojawić się nadpodaż rąk do pracy.
Sytuacja w branży instalacyjno-grzewczej w II kwartale 2022 r.
W II kwartale 2022 roku sytuacja w branży instalacyjno-grzewczej uległa według ogromnej większości zebranych opinii pogorszeniu. Widoczne były spadki w większości grup produktowych w porównaniu do poprzednich kwartałów.
Mimo to, nadal wyniki sprzedażowe są zadowalające, miał na ten fakt znaczący wpływ pierwszego kwartału. Natomiast trudności zaopatrzeniowe powodują opóźnienia w dostawach lub zakupy w firmach konkurencyjnych dysponujących asortymentem na chwilę zakupu. Zaznacza się spadek zainteresowania urządzeniami średniej i dużej mocy, oznacza to ograniczenie inwestycji w budownictwie mieszkaniowym, przemysłowym czy usługowym.
W czerwcu, ale również w lipcu, hurtownie zamknęły słabymi wynikami, pojawiły się spadki, poza tym zaczyna być widoczna dość nieciekawa sytuacja finansowa. Niektóre firmy dystrybucyjne zaczynają mieć zaległości płatnicze. Zapowiedź podwyżek u producentów spowodowała skumulowanie zamówień od instalatorów i naciski na przetrzymanie towaru, opóźnienie na budowach wymusza na hurtownikach przetrzymanie towaru, ale także zatory płatnicze. Niektórzy hurtownicy każą płacić za magazynowanie u siebie towaru. Sytuacja robi się bardzo nerwowa, a nowych przetargów jest mniej i często są ogłaszane powtórnie z uwagi na poziom cen jakich budżet inwestorski nie przewidział. Drugi kwartał w hurtowniach w stosunku do pierwszego, zakup, spadek w całości około 5–10%. Na razie nie wynika to ze spadku sprzedaży, tylko z obawy o rynek w najbliższym czasie. Firmy zaczęły zmniejszać magazyny. Ciągle jest bardzo duży deficyt w dostępności do pomp ciepła i zasobników do nich. Problemy są też z pompami obiegowymi, ale już coraz mniejsze. Ciągle widać także duży popyt na wszystko, co związane jest z pompami ciepła i instalacjami niskotemperaturowymi, co jest wynikiem promowania tego rozwiązania na każdym szczeblu decyzyjnym i PR.
Widać było dużą niepewność, co do wyników w branży w następnych kwartałach. Informacje przychodzące z budownictwa mieszkaniowego, nie napawają zbytnim optymizmem. Firmy wykonawcze nadal borykają się z generalnym wykonawcą lub inwestorem w tematach renegocjacji wysokości kontraktów, ze względu na podwyżkę cen materiałów, które nastąpiły w międzyczasie. W sporej części, sprzedaż urządzeń grzewczych była głównie oparta o rynek wymian, ale perturbacje związane na początku z problemami dla realizacji przyłączy gazowych pod koniec 2021 roku oraz na początku I kwartału 2022 r., a później z drastycznymi podwyżkami cen gazu, spowodowały, że inwestorzy planujący wymianę starych urządzeń grzewczych na nowe gazowe kotły kondensacyjne, zaczęli wstrzymywać się z realizacją lub wręcz występowali do NFOŚiGW o zamrożenie zawartych już umów w ramach programu Czyste Powietrze, co widać w aktualnych statystkach programu Czyste Powietrze od marca. Te straty skompensowały w pewnym stopniu znaczne wzrosty udziału pomp ciepła w ramach programu Czyste Powietrze, ale oznacza to, że użytkownicy końcowi na wszelki wypadek zostawiają sobie możliwość dalszego spalania różnych odpadów i zatruwania otoczenia. Dużą niepewność budzi obawa o sposób doboru i montażu pomp ciepła, oraz czy budynki, w których montowane są pompy ciepła, mają standard zapotrzebowania na ciepło pozwalający na optymalne wykorzystanie zalet tych urządzeń. Obserwuje się, że coraz więcej producentów kotłów na paliwa stałe rozszerza swoja ofertę o pompy ciepła. Coraz większe obawy o dostępność paliw i nośników energii powoduje renesans zainteresowania różnymi pozaklasowymi urządzeniami grzewczymi, w których można spalić wszystko. Także oferta rządu na dofinasowanie zakupu węgla, co po przeanalizowaniu wydaje się fikcją, ma jednak przełożenie PR na odbiorców, szczególnie tych, którzy zamienili kotły węglowe i śmieciuchy na gaz, którzy czują się oszukani i pozostawieni samym sobie. Tego typu działanie jest całkowitym zaprzeczeniem doczasowych działań na rzecz poprawy jakości powietrza. Do tego dokłada się intensywna kampania antygazowa, powodująca chaos informacyjny i powielane błędne informacje, jakoby od 2027 roku miał nastąpić zakaz instalacji kotłów gazowych, co nie jest zgodne z rzeczywistością.
Pomimo tych zjawisk, popyt na urządzenia grzewcze był nadal wysoki i dynamika spływu zamówień była sztucznie hamowana poprzez wstrzymywanie przyjmowania zamówień z uwagi na braki asortymentowe, co oznacza, że osiągnięty wynik mógłby być jeszcze wyższy. Podobnie jak pod koniec 2021 roku, klienci często decydowali się na takie produkty, które były dostępne, a nie takie, jakie chcieli pierwotnie zamówić. Taka sytuacja z możliwością dostaw spowodowała, że nawet niszowe marki osiągnęły spektakularne wzrosty jeżeli tylko posiadały produkty na stanie magazynowym. Ciekawym zjawiskiem jest to, że w wypadku pomp ciepła marka przestaje mieć tak duże znaczenie, jak w przypadku kotłów. Widać duży wzrost rozdrobnionego importu pomp ciepła głównie z Chin, gdzie w przeciwieństwie do producentów europejskich nie ma problemów z komponentami do produkcji, ale za to pod znakiem zapytania jest przyszła jakość serwisu i doradztwa technicznego, chociaż doszły sygnały z rynku, że import z tego kierunku także zaczął się zatykać. To może mieć potencjalnie negatywny wpływ na cały budowany od kilku lat rynek w tej grupie produktowej.
Pompy ciepła królują w zapytaniach, co powoduje, że potencjalni klienci rozpatrują zamianę nowego kotła kondensacyjnego na pompy ciepła, ale po przeanalizowaniu i czasu zwrotu, i rosnących cen energii elektrycznej, która z powodu zwiększonego popytu może do końca roku wzrosnąć o dalsze 50%, często rezygnują z takiego działania, tym bardziej, że ceny gazu na rynkach europejskich mają tendencję spadkową. Ciągłe podwyżki urządzeń cen grzewczych, powodują iż klienci szukają tańszych rozwiązań, co powoduje, że pojawia się zjawisko rezygnacji z marek premium na poczet tańszych urządzeń.
W ogólnej ocenie, w drugim kwartale 2022 r., sytuacja wydaje się być gorsza niż w poprzednich kwartałach 2021 r. i I kwartale 2022 r. Także w branży instalacyjno-grzewczej można było zaobserwować rosnącą niepewność co do sytuacji ekonomiczno-gospodarczej, dostępności i cen podstawowych nośników energii: gazu, energii elektrycznej, ale także węgla. Wojna na Ukrainie oraz znaczny wzrost cen energii powoduje gwałtowny i masowy odwrót od urządzeń gazowych na rzecz urządzeń elektrycznych, szczególnie pomp ciepła.
Niepewna sytuacja polityczna oraz ekonomiczna, wysoka inflacja, rosnące koszty kredytów powodują, że firmy deweloperskie ostrożniej planują nowe inwestycje, a nawet zamrażają niektóre inwestycje/projekty.
Najważniejszym czynnikiem są problemy w łańcuchach dostaw i transporcie, zwłaszcza z Azji. Ciągłe zmiany cen surowców i przepustowość frachtu morskiego ma coraz większy wpływ na dostępność produktów.
Także w II kwartale 2022 r. występowały w dalszym ciągu duże problemy z dostępnością towarów oraz znaczne i częste podwyżki materiałów instalacyjnych (problemy z dostawami stali, tworzyw sztucznych, podzespołów elektronicznych, problemy z transportem dla importerów towarów z Chin). Kondycja finansowa firm instalacyjnych oraz deweloperów pozostaje na bardzo dobrym poziomie.
Ogólnie, podobnie jak w poprzednim kwartale, panuje opinia, że wygrywali ci, którzy byli w stanie dostarczyć towar.
Sytuacja w wybranych grupach produktowych
Sprzedaż urządzeń grzewczych w II kwartale 2022 r. wyglądała już inaczej niż w poprzednich kwartałach. W większości grup produktowych odnotowano spadki sprzedaży od kilku do kilkunastu procent. W sporej części urządzeń problemem była dostępność towaru w magazynach, co nie pozwoliło na realizację zamówień. Z tego powodu kierowanie się liczbą składanych zamówień, byłoby obarczone sporym błędem z uwagi na fakt, że w sytuacji niedoborów produktów, te same zamówienia były składane często w kilku miejscach, w nadziei, że gdzieś uda się kocioł czy pompę ciepła uzyskać szybciej. Po raz pierwszy od kilku lat miał miejsce spadek sprzedaży kotów gazowych. Złożyło się na to kilka przyczyn. Z pewnością jedną z nich były problemy z dostawami z uwagi na brak niektórych komponentów do produkcji u wytwórców. Następną, bardzo ważną przyczyną była narastająca od początku roku niepewność co do dostępności gazu. Bardzo wysokie uzależnienie niektórych krajów UE od dostaw gazu z Rosji i wykorzystanie tego faktu przez Rosję jako broni ekonomicznej spowodowało perturbacje i przełożenie obaw o dostępność gazu także w innych krajach UE. Ogłoszenie założeń RePowerEU, będących efektem uzależnienia się od rosyjskiego gazu przez Niemcy, Austrię i kilka innych krajów, gdzie zaproponowano odejście od instalacji samodzielnych kotłów gazowych po 2030 roku, zostało umiejętnie wykorzystane do rozpowszechniania informacji o absolutnym zakazie instalacji kotłów gazowych w krótkim czasie, co spowodowało, że inwestorzy zaczęli szukać alternatywnych rozwiązań. Póki co, w żadnych dokumentach UE nie ma takich przepisów, a w 3-4 państwach UE gdzie został wprowadzony zakaz instalacji kotłów gazowych, które są przy tej okazji pokazywane jako awangarda zmian, obecnie mocno pracuje się nad dywersyfikacją dostaw gazu dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego w oparciu o mix energetyczny, który może być różny w różnych krajach członkowskich UE. Póki co, wygranymi kampanii antygazowej są użytkownicy kotłów śmieciowych, ponieważ dostępność pomp ciepła, jak również możliwości ich instalacji są ograniczone, co oczywiście nie zmienia faktu konieczności szybkiego odchodzenia od wykorzystania paliw kopalnych, ale musi się to odbywać przy zagwarantowaniu bezpieczeństwa energetycznego i cieplnego odbiorcom.
Obraz struktury sprzedaży wskazuje, że sprzedawało się to, co było dostępne w magazynie, stąd np. wzrosty sprzedaży w grupach urządzeń, które wcześniej notowały spadki i zalegały w magazynach. Bardzo duży wzrost w grupie powietrznych pomp ciepła. W wypadku pomp ciepła gruntowych w II kwartale 2022 r. nastąpiły duże ok. 30% wzrosty sprzedaży, co można tłumaczyć ograniczoną podażą powietrznych pomp ciepła i zastępowaniem ich dostępnymi na magazynie pompami gruntowymi, pomimo zwiększonych kosztów instalacji. Ogólnie rośnie coraz bardziej zainteresowanie wykorzystaniem OZE na cele grzewcze. W ostatnim kwartale wzrosła ponownie sprzedaż kolektorów słonecznych, ale większość producentów już sygnalizowała wzrosty sprzedaży. Także w tym wypadku zaczęły się problemy w realizacji dostaw. Także producenci kotłów na paliwa stałe sygnalizowali dwucyfrowe wzrosty na poziomie od 20% do 30%, dzięki wzrostom sprzedaży kotłów na pellet oraz, coraz częściej będących obiektem zainteresowania, kotłami zagazowującymi drewno. Także kotły na ekogroszek zaznaczyły swój wzrost, prawdopodobnie z uwagi na zapewnienie sobie możliwości spalania różnych rzeczy, w sytuacji, jakby miało zabraknąć energii elektrycznej czy gazu, ponieważ takie newsy są coraz częściej rozpowszechniane w mediach. Biorąc pod uwagę, że część producentów się wycofała z produkcji tych urządzeń, wzrosty mogą być wynikiem pokrycia tego zapotrzebowania przez tych, którzy mają je w ofercie, natomiast brak jest wiarygodnej statystyki monitoringu rynku, które mogłyby w obiektywny sposób określić tendencje rynkowe. W II kwartale 2022 r. nastąpiły spadki w kotłach olejowych, co było odwróceniem tendencji z poprzednich kwartałów, z wyjątkiem olejowych kotłów konwencjonalnych, gdzie nastąpił wzrost. Także zanotowano spadki, w grupie gazowych kondensacyjnych kotłów stojących, ale dwucyfrowe wzrosty w kotłach o większej mocy, co by przeczyło przekazywanym z rynku sygnałom o zmniejszeniu zainteresowaniem tymi urządzeniami grzewczymi. Widać także konsekwentnie coraz większe zainteresowanie układami hybrydowymi zarówno kotłów gazowych z pompami ciepła gdzie wzrost jest kilkudziesięcioprocentowy, chociaż w liczbach jeszcze nie są to duże ilości oraz w układach kocioł gazowy – kolektory słoneczne oraz pompa ciepła – kolektory słoneczne gdzie widoczny jest duży wzrost takich instalacji. W grupie głównych elementów instalacji do ogrzewania powierzchniowego, widać po raz pierwszy od kilku lat spadki od kilku, do ponad 20%, ale w niektórych elementach widać jeszcze większe spadki.
Tendencje zmian rynkowych w II kwartale 2022 r.
Grupa produktowa |
Tendencja I kwartał 2022/I kwartał 2021 |
Gazowe kotły wiszące ogółem |
-8% |
Gazowe kotły wiszące kondensacyjne |
-8% |
Gazowe kotły wiszące konwencjonalne |
-24% |
Gazowe kotły stojące ogólnie |
-12% |
Gazowe kotły stojące kondensacyjne |
-11% |
Gazowe kotły stojące konwencjonalne |
-49% |
Gazowe przepływowe podgrzewacze do C.W.U |
-60% |
Olejowe kotły stojące ogólnie |
-29% |
Olejowe kotły stojące kondensacyjne |
-46% |
Olejowe kotły stojące konwencjonalne |
+55% |
Kotły na paliwa stałe |
b/d |
kolektory słoneczne |
+2% |
pompy ciepła |
+102% |
zasobniki i bufory |
+17% |
Gazowe kotły konwencjonalne:
Po spadku w I kwartale 2022 roku, nastąpił ponowny spadek sprzedaży w tej grupie kotłów. W drugim kwartale 2022 roku, spadek sprzedaży w grupie wiszących kotłów konwencjonalnych wyniósł 24% w porównaniu do spadku 14% w pierwszym kwartale 2022 r. Baza odniesienia w tym wypadku jest wielokrotnie niższa niż w wypadku kotłów kondensacyjnych i w liczbach bezwzględnych, nie są to jakieś duże ilości. Zjawisko spadków tej grupie produktowej możemy tłumaczyć, powrotem do naturalnej tendencji wygaszania produktu po ograniczeniach wprowadzonych przez regulacje ekoprojektu. Także rynek po wymianach, które miały miejsce w poprzednim roku jest uległ nasyceniu, dlatego zainteresowanie tym produktem ponownie zaczęło spadać. W całościowej masie sprzedaży kotłów gazowych, udział kotłów konwencjonalnych jest zaledwie kilkuprocentowy. Jeszcze większy spadek nastąpił w grupie gazowych konwencjonalnych kotłów stojących, gdzie spadek procentowy w II kwartale 2022 wyniósł 49%, kiedy w I kwartale 2022 r. ten spadek wyniósł 40%. Jeżeli odniesiemy to do ilości liczonej zaledwie w kilku setkach w skali roku, stanowi to głęboki margines sprzedaży kotłów gazowych.
Gazowe kotły kondensacyjne:
W II kwartale 2022 roku odnotowany został po raz pierwszy od wielu kwartałów spadek sprzedaży wiszących kotłów kondensacyjnych w porównaniu do I kwartału 2021 r., który wyniósł 8% oraz 11% spadek w grupie gazowych kondensacyjnych kotłów stojących. Wynik mógłby być lepszy, ale podobnie jak w poprzednich kwartałach, szereg producentów miało problem z terminowym wywiązaniem się z realizacji zamówień i tak naprawdę sprzedawały się te urządzenia, które były dostępne, a jest ich na rynku coraz mniej. Gazowe kotły kondensacyjnie obecnie sprzedają się głównie na wymianę starych urządzeń grzewczych, w budynkach podłączonych do sieci gazowej. Rynek gazowych kotłów wiszących został praktycznie zdominowany przez urządzenia kondensacyjne i stanowi ponad 96% rynku kotłów gazowych. Dodatkową, bardzo ważną przyczyną, która miała wpływ na spadek sprzedaży, jest antygazowa histeria, której początek miał miejsce od podwyżek cen gazu na początku roku, natomiast apogeum nastąpiło po agresji Rosji na Ukrainę i wprowadzaniu sankcji, których skutkiem było ograniczanie dostępu do rosyjskiego gazu w krajach UE. W mediach w całej UE pojawiały się różne artykuły na temat czarnego scenariusza jeżeli natychmiast nie odejdzie się od gazu, jako paliwa energetycznego. Podobne artykuły i wypowiedzi różnych ekspertów spowodowały, że często osoby chcące zamienić kopciucha na kocioł gazowy, zaczęły się wycofywać z wcześniej podjętych decyzji, tym bardzie, że zaczęto rozpowszechniać informacje, które wskazywały, że całkowity zakaz sprzedaży kotłów gazowych to kwestia krótkiego czasu, co jest raczej dalekie od realnego scenariusza w najbliższych latach i stanowiło pewna manipulację różnymi proponowanymi na poziomie UE propozycjami, z których jednak żadna nie wskazuje na tak radykalne posuniecie.
Sytuacja rynkowa i reakcja użytkowników pokazała, że działania PR skierowane przeciw kotłom gazowym odniosły pewien sukces.
Jest to jednak w dalszym ciągu obecnie podstawowe urządzenie grzewcze sprzedawane w największej ilości. W II kwartale 2022 r. w wypadku kotłów stojących o większej mocy tj. powyżej 50 kW nastąpił wzrost 33% w wypadku kotłów kondensacyjnych stojących, 18% wzrost w wypadku kondensacyjnych kotłów wiszących, co nie potwierdza informacji o spowolnieniu modernizacji instalacji grzewczych w większych obiektach. W II kwartale 2022 roku odnotowano spadek ok.15% wzrost sprzedaży kotłów z tzw. wymiennikiem kondensującym. Ciągłe podwyżki cen kotłów powodują, iż ludzie szukają tańszych rozwiązań. Pojawia się problem, ponieważ osoby rezygnują z marek premium na poczet tańszych urządzeń, o ile są dostępne.
Ze względu na podwyżki cen gazu i obawy, co do jego dostępności z uwagi na ograniczenia dostaw gazu z Rosji, pojawiły się informacje, że nawet nowe kotły kondensacyjne ludzie chcą zamieniać na pompy ciepła, ale po przeanalizowaniu czasu zwrotu i rosnących cenach energii elektrycznej, która będzie bardzo drożała z powodu elektryfikacji ogrzewania i motoryzacji i osiągnie ceny zgodne z popytem, nie było to zjawisko masowe, ale jednak takie sytuacje są godne odnotowania. Jednak obecną sytuacją wokół gazu spowodowała, że np. w programie Czyste Powietrze, od marca nastąpiły widoczne spadki liczby kotłów gazowych w statystykach i wzrosty wniosków na instalacje pomp ciepła. Beneficjenci zwieszali swoje umowy z NFOŚiGW z obawy o dostępność gazu w przyszłości i jego rosnące ceny. Także gaz ziemny był na cenzurowanym praktycznie we wszystkich dokumentach unijnych, co spowodowało taki, a nie inny przekaz do rynku na temat tego paliwa. Faktem jest jednak, że akcja wycofywania się z gazu w perspektywie następnych 20 lat już ruszyła, ale odejście od niego po 2025 r. czy nawet 2030 r. raczej można traktować jako nierealne życzenie z uwagi na brak wiarygodnej alternatywy, co do bezpieczeństwa zaopatrzenia w ciepło, szczególnie w istniejących budynkach.
Kotły olejowe:
W grupie kotłów olejowych w II kwartale 2022 roku nastąpił spory spadek sprzedaży, o ok. 29%, co też stanowi pewną niespodziankę, ponieważ w skali 2021 r. łączny wzrost wyniósł tylko 5%, a w I kwartale miał miejsce wzrost na poziomie 24%. Przy czym, w wypadku kotłów konwencjonalnych nastąpił duży wzrost sprzedaży, który wyniósł 55%, ale dotyczy to małej bazowej ilości kotłów, a w wypadku kotłów kondensacyjnych nastąpił spadek o 45% przy wzroście na poziomie 45% w I kwartale 2022 roku. Spadek sprzedaży kotłów olejowych w II kwartale, który ogólnie wyniósł 19% jest pewnym zaskoczeniem i może wynikać gównie z braków towarowych, ponieważ z drugiej strony widać sporo zapytań o ogrzewanie olejowe w pespektywie podwyżek cen gazu.
Kotły na paliwa stałe:
W II kwartale 2022 r. było ponownie widoczne większe zainteresowanie zakupem kotłów grzewczych na paliwa stałe, podobnie jak w innych grupach urządzeń grzewczych. Nie był niespodzianką ponowny wzrost zainteresowania kotłami węglowymi z uwagi na zapowiadane wsparcie rządu do dopłat na zakup węgla do ogrzewania oraz możliwością spalania śmieci w tych kotłach po niewielkich przeróbkach. Brak miarodajnych danych dla sprzedaży rynkowej tych urządzeń, ale zdaniem producentów, wzrosty mogą być w II kwartale na poziomie 20-25%. W II kwartale, był notowany dalszy wzrost zainteresowania kotłami automatycznymi na pellet, które zwiększyły wyraźnie swój udział rynkowy w grupie kotłów na paliwa stałe. Także w tej grupie produktowej, zamówienia także są realizowane z pewnym opóźnieniem, z uwagi na możliwości produkcyjne zakładów i dostęp do surowców oraz brak wykwalifikowanej siły roboczej do produkcji urządzeń, ale opóźnienia są dużo mniejsze niż w wypadku innych urządzeń grzewczych, ze względu na mniejszy wsad komponentów pochodzących z dostaw zagranicznych. Ogólnie, podwyżki cen i zwiększone zakupy spowodowała znaczny wzrost obrotów w tej grupie producentów. Widać także wśród producentów kotłów na paliwa stałą tendencję do wprowadzania do oferty różnych innych produktów i nowoczesnych źródeł ciepła, takich jak pompy ciepła.
Pompy ciepła i ogrzewanie elektryczne:
W II kwartale 2022 roku kontynuowany był dalszy bardzo dynamiczny trend wzrostowy w grupach nowoczesnych zaawansowanych urządzeń grzewczych zasilanych energią elektryczną, takimi jak pompy ciepła i nowoczesne przepływowe kotły grzewcze.
W II kwartale 2022 roku pompy ciepła odnotowały ok. dwukrotne wzrosty sprzedaży co jest kolejnym bardzo dobrym wynikiem, ale może być także niedoszacowanym, z uwagi na to, że na rynku pojawiło się coraz więcej montowni pomp ciepła produkujących na mała skalę oraz zaczął się coraz bardziej rozwijać rozproszony import pomp ciepła z Chin, co zgodnie ze wcześniejszymi prognozami, może stanowić problem dla europejskich i krajowych producentów pomp ciepła w przyszłości. Tradycyjnie największe wzrosty odnotowano w pompach powietrznych, wzrosty w skali kwartalnej kolejny kwartał wyniosły krotność. Najpewniej, wzrosty sprzedaży byłyby dużo większe, ale także wśród dostawców pomp ciepła były także widoczne duże problemy z realizacją dostaw z uwagi na duże zapotrzebowanie i do końca roku nie przyjmują już zamówień. Skorzystały na tym gruntowe pompy ciepła, czyli klasyka rozwiązania gdzie wzrost wyniósł 26%, które często w konieczności wprowadzania zamienników, zamieniały pompy powietrzne których termin dostawy był nie możliwy do określenia przez dostawcę, a które akurat były dostępne. Okres oczekiwania na dostawę pompy ciepła trzeba już liczyć w miesiącach. Oczywiście w ramach poszczególnych grup pomp ciepła była duża rozbieżność w wynikach sprzedaży.
Podobnie jak w 2021 r., głównym czynnikiem, wpływającym na tak istotne wzrosty sprzedaży pomp ciepła typu powietrze/woda, jest większa atrakcyjność rozwiązań, przekonanie o efektywności kosztowej tych urządzeń, a także rosnące zainteresowanie tą technologią, zarówno wśród użytkowników, jak i instalatorów. Na wyraźny wzrost zainteresowania pompami ciepła przełożyła się większa intensywność finansowego wsparcia pomp ciepła w programie Czyste Powietrze oraz ulga termomodernizacyjna. Niepokojącym zjawiskiem jest praktyka sprzedaży pomp ciepła bez wyposażenia w grzałki, co w naszych warunkach klimatycznych nie powinno mieć miejsca. Co prawda cześć z nich instalatorzy dozbrajają w grzałki nieoryginalne, ale fakt sprzedaży takich urządzeń tylko ze względu na ich dostępność może mieć negatywny wpływ na późniejszą krzywdząca ogólną opinię na temat pracy tych urządzeń, ale taka jest cena mocnej promocji i działań PR w całej UE. Innym niepokojącym zjawiskiem jest instalacja pomp ciepła w ramach wymiany bez jakiejkolwiek modernizacji starych instalacji grzewczych czy termomodernizacji obiektów w których są instalowane. Pojawiło się na rynku wiele firm oferujących pompy ciepła, które wcześniej sprzedawały kolektory słoneczne, później instalacje PV i były aktywne wszędzie tam, gdzie był trend w promocji danego rozwiązania. Dlatego tak ważne jest, żeby zwracać szczególna uwagę na jakość obsługi, właściwy dobór pompy ciepła oraz prawidłową instalację, żeby urządzenie pozwoliło na zabezpieczenie zapotrzebowania na ciepło jego odbiorcom po akceptowalnych kosztach.
Zauważalny jest także inny, pozytywny trend, uzupełniania funkcjonujących urządzeń grzewczych, np. kotłów gazowych pompą ciepła tworząc układ hybrydowy. W wypadku wystąpienia niedoborów ciepła z pomy ciepła, kocioł gazowy działa jako szczytowe źródło ciepła i wspomaga pompę ciepła w niższych temperaturach i w zwiększonym zapotrzebowaniu na ciepło.
W wypadku kotłów elektrycznych widoczny był dalszy wzrost zainteresowania ta technologią z uwagi na łatwość montażu i koszty instalacji, wzrostowa dynamika sprzedaży w II kwartale 2022 roku osiągnęła poziom ok. 80%, natomiast proste modele dedykowane do współpracy z pompami ciepła wyniosły ponad 200%. Drugi kwartał bieżącego roku, w odniesieniu do kotłów elektrycznych, charakteryzował się dodatkowym zwiększeniem dynamiki sprzedaży. Wzrosty w porównaniu z poprzednim rokiem oscylowały w granicach 80-100%, przy czym zauważalne jest wzmocnienie trzech trendów zakupowych. Pierwszy to nadal chęć wykorzystania niedrogiego w zakupie ogrzewania elektrycznego do współpracy z już działającą instalacją fotowoltaiczną. Drugi, dużo bardziej istotny w związku z uzasadnionymi obawami dotyczącymi dostępności nośników ciepła, to chęć zapewnienia sobie alternatywy grzewczej przed nadchodzącą zimą. Ponieważ kotły elektryczne mogą współpracować z każdym innym źródłem ciepła, instalacją grzejnikową i podłogową, a ich montaż jest bardzo prosty – stanowią one idealną opcję na wypadek potencjalnych problemów z odpowiednią dostępnością węgla czy gazu. I wreszcie trzeci powód wzrostu popularności kotłów elektrycznych, to obserwowane niedobory dostępności pomp ciepła, opóźnienia w ich dostawach, czy pojawienie się większej ilości modeli niewyposażonych fabrycznie w grzałkę. Wszystkie powyższe fakty uzasadniają montaż kotłów elektrycznych, które zapewnią ogrzewanie nowych budynków w oczekiwaniu na PC, a następnie stanowić będą dodatkowe źródło ciepła na wypadek niskich temperatur lub nieoczekiwanych awarii.
Kolektory słoneczne:
W II kwartale 2022 roku, w grupie kolektorów słonecznych nastąpił ponownie wzrost sprzedaży tego typu instalacji w porównaniu do I kwartału 2021 r., który wyniósł kilka procent. Wzrost mógłby być większy, ale także w tej grupie produktowej, zaczęły się problemy z dostępnością towaru, spowodowaną brakiem surowców do produkcji. Absolutnie dominują w sprzedaży kolektory płaskie. W dalszym ciągu problemem jest obecna struktura sprzedaży tych urządzeń w Polsce, która powoli zaczyna się zmieniać i w II kwartale 2022 r. widać było znowu pewien wzrost znaczenia sprzedaży detalicznej, która jest jednak daleka od poziomu pozwalającego mówić o stabilności tego segmentu rynku. Sprzedaż detaliczna wzrasta głównie przez coraz większe zainteresowanie instalacjami kolektorów słonecznych, także do doładowania ogrzewania w układach hybrydowych w uzupełnieniu innych źródeł ciepła takich jak pompy ciepła, kotły gazowe, elektryczne czy biomasowe, a nie tylko do przygotowania c.w.u. Takie rozwiązanie z powodzeniem zdobywa coraz większą popularność w Polsce. W Polsce powstaje coraz więcej takich instalacji, co jest wynikiem obaw co do wzrastających w znaczny sposób cen gazu i energii elektrycznej, ale również pozostałych paliw, które muszą być zakupione żeby zasilać urządzenie grzewcze, oraz przekonania co do znaczenia miksu energetycznego w bezpieczeństwie pozyskiwania ciepła. Także w tej grupie produktowej, producenci zgłaszali problemy z dostawami komponentów i surowców do wytwarzania kolektorów słonecznych, które spowodowały, że osiągnięty wzrost był poniżej możliwości rynku, który mógł przyjąć więcej takich urządzeń. Dzięki temu, także mniejsi producenci i dostawcy mieli szansę na sprzedaż swoich urządzeń, które były dostępne od ręki.
Także na poziomie UE w czerwcu 2022 r. została opublikowana mapa drogowa dla szerszego wykorzystania ciepła pozyskiwanego z energii słonecznej, jako uzupełnienie bardzo mocno promowanej elektryfikacji ogrzewania, jako odpowiedź na spodziewane problemy z podażą energii elektrycznej, co będzie miało także wpływ na rozwój tego rynku w Polsce.
Gazowe przepływowe podgrzewacze do ciepłej wody użytkowej:
Rynek przepływowych gazowych podgrzewaczy do ciepłej wody użytkowej po stosunkowo sporych wzrostach w trzech kwartałach 2020 roku i spadku w I kwartale 2022 roku na poziomie 8%, także w II kwartale 2022 r. odnotował ponowny spadek sprzedaży tych urządzeń, który wyniósł aż 60%. Można przyjąć, że ta technologia wytwarzania ciepłej wody użytkowej jest coraz bardziej wypierana przez inne źródła wytwarzania c.w.u. Tego typu urządzeń nie montuje się już w nowym budownictwie. Istnieją tylko dzięki rynkowi wymian. Dodatkowo, PR skierowany przeciwko wykorzystaniu gazu w ogrzewaniu i przygotowaniu c.w.u. tez miał w tym spadku swój znaczący wkład.
Grzejniki i inne elementy instalacyjne
W drugim kwartale 2022 r. miał miejsce jeszcze ostatni zryw zakupowy dystrybucji podyktowany podwyżkami. U dystrybutorów są pełne magazyny, ale i tak w zakupach jednocyfrowa lub dwucyfrowa mniejsza sprzedaż w zależności od producenta w porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. W sprzedaży w rynek dużo gorzej, generalnie dwucyfrowe spadki, u niektórych dystrybutorów o znacznej wartości; potencjał dla drugiej połowy roku szacowany jako bardzo słaby, co jest wynikiem coraz mniejszego zapotrzebowania ze strony deweloperów. Także spadek sprzedaży grzejników na tzw. wymiany, co świadczy o poszukiwaniu oszczędności przy remontach budynków. II kwartał 2022 r. w grupie grzejników stalowych był ogólnie pochodną koniunktury w budownictwie mieszkaniowym, co zaowocowało wynikiem ok. 25% do nawet 40% niższym niż w II kwartale 2021 r. Nagromadzone produkty zaczynają zalegać w magazynach; wydaje się, że dotychczasowy trend zamówień wyprzedzających wymuszonych przez podwyżki został przełamany; pogarszające się perspektywy na nowe projekty w kolejnych kwartałach. Na sprzedaż stalowych grzejników płytowych wpływa silne zahamowanie w budownictwie mieszkaniowym. Widać coraz bardziej spadki zapotrzebowania na te produkty. W dalszym ciągu występują trudności w zaopatrzeniu w różne komponenty do produkcji.
Segment ogrzewania płaszczyznowego oraz systemów rurowych dotknięty coraz większymi problemami, przede wszystkim ogromne braki w dostępności surowców, co skutkowało/cały skutkuje znacznie wydłużonymi terminami dostaw oraz ich ograniczeniem. Ogrzewanie podłogowe i sprzedaż różnych systemów rurowych osiągnęły po raz pierwszy ogólnie pewien spadek sprzedaży, który można szacować na 5-10%, pomimo sygnalizowanych przez niektórych dostawców wzrostów. Ze względu na braki towarowe w innych elementach do ogrzewania płaszczyznowego nastąpił niewielki spadek, z uwagi na ok 20% spadek sprzedaży dla systemu montażu dla rur w technologii mokrej, której nie skompensowały wzrosty w pozostałych technologiach.
W wypadku grzejników aluminiowych nastąpił spadek sprzedaży o ok. 15% w II kwartale 2022 roku. Pozostałe elementy instalacji osiągnęły wyższy poziom sprzedaży w II kwartale 2022 roku z tym, że zależnie od źródeł odchyłka była ok. 10% w kierunku spadku, jak i wzrostu. Można przyjąć ogólnie, że ten wzrost był na poziomie 10-15%.
Podsumowanie
Ogólnie, branża grzewcza zaczęła odczuwać problemy gospodarcze mające wpływ na dostawy urządzeń i zachwianie rynku inwestycji budowlanych. Pewną niewiadomą jest dalszy rozwój rynku 2022 roku, zarówno ze względów geopolitycznych, jak również ekonomicznych. Co prawda prognozy podają, że w 2022 roku powinna ustabilizować się sytuacja na rynku surowców, ale ponownie straszy się dużymi wzrostami cen nośników energii oraz dostępnością gazu i energii elektrycznej w nadchodzącej zimie. Wysoka inflacja oraz konieczność poniesienia większych wydatków w innych sektorach może spowodować zahamowanie zdolności finansowej społeczeństwa w Polsce, ale również w UE. Także sytuacja w budownictwie mieszkaniowym nie napawa optymizmem, co było już widać na rynku instalacyjno-grzewczym w I kwartale 2022 r. Mówi się o wyraźnym spadku rentowności firm wykonawczych o możliwych upadłościach.
Ogólnie można założyć, że różne prezentowane scenariusze związane z ograniczeniem emisji, transformacją energetyki i zaopatrzenia w ciepło w obecnej sytuacji wydają się mało realistyczne bez uwzględnienia konieczności rozsądnego miksu energetycznego, zapewniającego bezpieczeństwa energetyczne odbiorców, ale równocześnie dalsze konsekwentne ograniczenie niskiej emisji.
Warszawa, 16.08.2022
Opracowanie: SPIUG